Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niebieski motylek
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 22:12, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
od koleżanki, dostałam przed chwilą
Chodzi niewidomy po lesie i zbiera grzyby.
Namacał jednego- przytyka do języka smakuje - prawdziwek - super będzie do ususzenia i wkłada do koszyka
Namacał drugiego - przytyka do języka, smakuje - maślaczek - super będzie do słoiczka,
Namacał kolejnego - przytyka do ust, smakuje - o gówno - dobrze, że nie wdepnąłem!
żeby nie było, mam wspaniałych znajomych, w tym niewidomych z poczuciem humoru
Ostatnio zmieniony przez niebieski motylek dnia Czw 22:13, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
aniaw
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: SOSNOWIEC
|
Wysłany: Pią 0:39, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Praychodzi siedmioletni chłopiec do apteki i pyta z niewinnym uśmiechem
ćhłopiec:Cy to pan jest tym panem,który spsedaje ten tran,który mamy dają dzieciom
Farmaceuta zadowolony z siebie odpowieada:Tak chłopczyku to ja
Chłopiec do farmaceuty:Ty skur.....u
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Pią 20:11, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W barze:
-poproszę piwo i frytki
-poproszę dowód
-poproszę frytki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:54, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
dobre ,dobre
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ada_m
Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:58, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas
ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami.
Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna
wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora
pozostało w nim na zawsze...
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym smiechem.
Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział: - Bardzo
przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem.
Proktolog zemdlał...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Sob 19:03, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
buhahahaha!
no to chyba by było takie bardziej dosłowne rozumienie sentencji z prochuś powstał w proch się obrócisz..
A Chińczycy mają "Z prochu powstałeś proch wymyśliłeś w proch się obrócisz..."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Wto 20:31, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
przychodzi baba do lekarza i mowi:
-panie doktorze, ja tak zachodze, zachodze a nigdy mnie pan o zdrowie nie zapyta...
- no dobrze, a jak tam zdrowie?
-oj... lepiej niech pan doktor nie pyta...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:54, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z nożem pod lewym kolanem /moze juz było?/
A lekarz pyta ;
-Co pani chciała zrobić?!
-Samobójstwo popełnic.
- to dlaczego nóz jest pod kolanem ?
-Bo powiedziano mi ,ze go trzeba wepchnać trzy palce pod lewa piersia ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Śro 1:04, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-tato... Ja juz nie chce do tej Ameryki...
-nie gadaj, tylko wiosluj gowniarzu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krysztau
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: duchem Gdańszczanin
|
Wysłany: Pią 19:02, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zima na wiejskiej drodze leży wróbelek. Z zimna nie może podnieść się do lotu, niechybnie zamarzłby, gdyby nie przechodząca krowa, która masz akurat nad nim zrobiła kupę.
Narobiła na wrubelka, nie jest to miłe, ale ciepłe!
Wróbelek się rozgrzał i tak rozochocił, że wystawił dziubek i zaczął ćwierkać.
Pech chciał, że tą samą drogą przechodził lisek i jak tylko wróbelka zobaczył, to cap i go zjadł.
Jaki z tego morał?
Ano, że nie każdy kto cię obs... to twój wróg.
A jak już wpadłeś w g... to nie ćwierkaj.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:58, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 16:44, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
---------------------------------------------------------
Lata 70. Kraków. Do sklepu wchodzi zagraniczny turysta :
- Kilogram mięsa wołowego bez kości na grila i 20 dkg szynki poproszę.
- Porąbało pana? - odpowiada dość niegrzecznie sprzedawczyni
- Nic takiego nie ma.
- Jak to nie ma? Przecież na szyldzie jest napisane "Mięso i wędliny"
- Panie, a mało to różnych rzeczy jest napisane? - odpowiada "sklepowa"
- Na mojej komórce jest napisane"CHUJ" a w środku jest węgiel.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Pon 12:58, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Do apteki przychodzi krasnoludek
-Poproszę aspirynę mówi krasnal.
-Zapakować? Pyta farmaceuta?
-Nie! Pokulam... Odpowiada krasnal.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Pon 13:35, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aptekarz , który ma w swojej aptece kiepskiego praktykanta musi opuścić na jakiś czas apteke i zostawić w niej praktykanta. Ponieważ praktykant myli wszystkie leki poleca mu sprzedawać tylko 3 podstawowe specyfiki ( łudzac się , że 3 to juz zapamięta co maja leczyć)
Wielokrotnie mu powtarza ich działanie dodając jeszcze na odchodnym:
-Pamietaj Guajazyl jest na kaszel, aspisyna na przeziębienie, a rycyna na przeczyszczenie!
I tak nasz praktykant sprzedaje medykamenty.
Pierwszy chory otrzymał jakims trafem aspiryne na przeziębienie.
Kolejny dostał Guajazyl na przeczyszczenie. No a ostatni, który sie pojawił poprosił coś na kaszel i otrzymał rycynę. Wraca aptekarz i widzi ,że facet siedzi przy stoliku nieruchomo kilka godzin i nic. Pyta się wiec pomocnika :
-Co chciał kupić ten pan?
-Coś na kaszel odpowiada uczeń!
-Tak? A co mu dałeś?
-Rycynę odpowiada pytany.
-Ty głupcze ile razy ci mówiłem ,ze guajazyl jest na kaszel a rycyna na przeczyszczenie?!
- To proszę spojrzeć facet siedzi tu tyle czasu i boi sie kaszlnąć !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:16, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pieprzone dzieciństwo
MATKA , JEST TYLKO JEDNA
w domu przy stole siedziała matka , konkubin i dwóch sąsiadów i suto zakrapianą kolacje jedli.
Kiedy wypili co wypili to matka zawołała do syna;
-Janek tam za kanapa sa buteki z wódka podaj nam je tutaj szybko!
Janek poszedł, spojrzał za kanape i odkrzyknął;
-Matka ,jest tylko jedna !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|