Forum Metoda Silvy  samokontrola umysłu Strona Główna Metoda Silvy samokontrola umysłu
Praktycy MS - Zorganizowana grupa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kawały, z których się uśmiałam
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Dobry Humor :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:57, 10 Wrz 2007    Temat postu:

O Bosche!!!!
Leże i sie kulam ze smiechu.

A jak o pedałach.
To kiedyś /dzisiaj uzywam Silvy nie Sennika Egipskiego/ spojrzałam w Sennik Egipski a tam było napisane;

- Jak Ci sie przyśni pedał - to wspomóz przyjaciela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZuziaPRL




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Orion

PostWysłany: Czw 21:28, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Dwie siostry zakonne: Matematyka i Logika, przechadzają się po parku blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać.
SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie, czego chce od nas...
SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5\' i 18".
Co robimy??
SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1" i 44"!!
SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić: ty
idź na prawo ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema.
Mężczyzna decyduje się iść za siostrą Logika.
Siostra Matematyka dociera do zakonu cała i zdrowa, ale
bardzo zaniepokojona o druga, która wraca kilka minut później.
SM: siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże!! Opowiadaj,
opowiadaj!!
SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za
jedną z nas i wybrał mnie.
SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem??
SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i
tak samo robił on
SM: tak, tak, a potem??
SL: zgodnie z logiką ,dogonił mnie.
SM: o Boże, o Boże i co zrobiła???
SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam
habit do góry!
SM: o Boże, o mój Boże! a on?
SL: zgodnie z zasadami logiki : opuścił spodnie!
SM: o Jezus Maria! I co się stało??
SL: logiczne!! Siostra z podkasanym habitem biegnie
szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami!!

A WY WSZYSCY, KTÓRZY MYŚLICIE O ŚWIŃSTEWKACH........
PIĘĆ ZDROWASIEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:52, 14 Wrz 2007    Temat postu:

No coś o alkoholizmie , albo miłości rodzinnej.
W domku jest niezła libacja ,na drugi dzień Jaś ma napisać wypracowanie pt "Matka jaet tylko jedna.

Wiec Jas pisze jak to przyszedł ojciec i wypili z matką ćwiartkę, pózniej przyszedł wujek Staszek i wypili nastepną , potem sasiad z sąsiadką , i matka posłała Jasia by sprawdził ,czy za łózkiem jest jeszcze coś.
Jas poszperał i wrócił z okrzykiem .
Matka! jest tylko jedna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 17:03, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Pisałam juz o zakonnicach?

Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny. Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik. Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku. Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża. Jeden mówi do drugiego:
- Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...


I Jeszcze o trzeżwości:
Policjant zatrzymuje samochód - w środku kierowca, żona i dziecko -
standardowa kontrola plus alkomat. Wynik? 1,7 promila!
Na co kierowca mówi, że to pomyłka i że on obiad jadł z rodziną i
żeby
żonę przebadać, gliniarz mówi ok, żona dmucha i jest 1,7!
Gliniarz mówi:
- No, ale mogliście pić razem!
Na co kierowca:
- To przebadajmy dziecko!
Dzieciak dmucha i wychodzi 1,7!
Gliniarz przeprasza, stwierdza że maszyna zepsuta i życzy szerokiej
drogi.
Kierowca odjeżdża i mówi do rodzinki:
A nie mowiłem k***a, że wam nie zaszkodzi, a mnie pomoże!...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 18:20, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Kiedy pomidor traci cnotę?
- Kiedy się go popieprzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sob 19:01, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Mówią, że główne przejawy stresu to:
- nadmierne jedzenie;
- nadmierne picie;
- nadmierne palenie;
- szybka jazda samochodem;
- nieprzemyślane zakupy.
Hmm... nie wiem jak inni, ale w moim pojęciu to idealny dzień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:42, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Dobre,dobre ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:36, 03 Paź 2007    Temat postu:

Przychodzi dyrektor do lekarza i skarży się, że nie może się wypróżnić --- lekarz wysłał na badania, pooglądał pacjenta i mówi:
"wie pan, badania ok, ale ja nie mogę znaleźć odbytu"
na to pacjent:
"o cholera, zalizali"

Nie mogę .Ale Lizodupy .. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:55, 09 Paź 2007    Temat postu:

Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu IV RP zdarzył się tragiczny wypadek:
zawalił się budynek Sejmu, grzebiąc wszystkich parlamentarzystów. Przestał istnieć Rząd, zginęli najwybitniejsi mężowie stanu - Lech i Jarosław Kaczyński, Andrzej Lepper, Roman Giertych. W uznaniu zasług wszyscy trafili do nieba.
Na wieść o tym smutnym, a zarazem wesołym wydarzeniu, Pan Bóg pospieszył wyjść na spotkanie nowo przybyłym. Skacząc z jednej chmurki na drugą spotkał Adama i Ewę z walizkami w rękach.
-Cześć Adam, cześć Ewa, a wy gdzie się wybieracie? - zapytał Pan Bóg.
-Do Irlandii, kurde.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 20:16, 09 Paź 2007    Temat postu:

No to w tej samej konwencji:

Lech i Jarek Kaczynski odwiedzili jedna z warszawskich podstawowek.
Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytal: Co to jest tragedia? Czy kto?
mógłby podać przyklad?

Dziewczynka z pierwszej lawki podniosla rękę:
- Gdyby mój przyjaciel, ktory mieszka na wsi, bawil sie na polu i został
rozjechany przez traktor - to bylaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Jarek Kaczynski - to bylby wypadek

Zglasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, ktory odwozi 50 dzieci do szkoly, mial wypadek, w którym
zginęliby wszyscy pasażerowie - to bylaby tragedia.
- Tez nie - odpowiada znowu Jarek Kaczynski - to bylaby wielka strata.
Czy
kto? ma inne pomysly?

W klasie cisza. Nikt nie chce sie zgłosić. Nagle odzywa sie Jasiu:
- Gdyby samolot, w ktorym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został
trafiony przez pocisk i rozpadl sie na kawalki - to byłaby tragedia.
- Brawo! - wola Lech Kaczynski- Mozesz nam powiedziec dlaczego uważasz,
ze
to byłaby tragedia?

Na to Jasiu:
- Dlatego, ze to na pewno nie bylaby wielka strata i raczej nie byłby to
wypadek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:08, 09 Paź 2007    Temat postu:

Laughing

Ostatnio zmieniony przez Limonka dnia Wto 21:30, 30 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:41, 11 Paź 2007    Temat postu:

Do księdza zgłosiła się kobieta, która chciała wyjść za mąż,ale miała już trzech mężów...
- No cóż, proszę pani, w tej sytuacji, w świetle prawa kanonicznego, sama pani rozumie, nie mogę udzielić pani ślubu...
- Ależ, proszę księdza - kobieta na to - mimo to cały czas jestem... hm... niewinna.
- Jak to?
- To długa historia. Opowiem księdzu. Mój pierwszy mąż... No cóż, wyszłam za niego na prośbę mego ojca. Antoni był uroczym człowiekiem, bardzo dobrym i poczciwym. Tylko, cóż, miał już 82 lata, już nie był w stanie uszczęśliwić mnie inaczej jak tylko swą dobrocią. Dałam biedakowi tylko pięć miesięcy szczęścia...
- Hm, tak, rozumiem. Niezbadane są wyroki Boskie...
- Drugi mąż z kolei byl młodym, zabójczo przystojnym oficerem policji.Wykształcony, wysportowany, znał języki, świetnie sie zapowiadał, awans miał w kieszeni. Ale miał pecha. Jako prezent ślubny dostał od kolegów motor. Chciał sie przejechać. Mokre liście na drodze, drzewo, złamana podstawa czaszki, rozległe obrażenia wewnętrzne. Mój kochany Artur, przynajmniej nie cierpiał.
- Tak, rozumiem. Serdecznie pani współczuję. A trzeci mąż? Jak długo trwało pożycie?
- Och, dziesięć lat.
- Dziesięć lat?! I mówi pani, że przez cały ten czas...?
- Ani razu. Wie ksiądz, on był z PIS. Co wtorek wieczorem przychodził do mego łózka, siadał na brzegu i przez długie godziny opowiadał, jak będzie fantastycznie, kiedy się weźmie do rzeczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:21, 11 Paź 2007    Temat postu:

Stoka, super kawał i na czasie, leże i kwicze, dzięki Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:22, 11 Paź 2007    Temat postu:

Ja juz sie poniosłam i nie mogłam sie oprzec by go tu wsadzić , tylko czy aby nie zamkna nas do aresztu wydobywczego.Wtedy moze by sie zaśmiali nad sobą Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Wto 9:45, 16 Paź 2007    Temat postu:

Jako,że nigdy nie pamietam kawałów podam jeden z nielicznych który mi utkwił w pamieci:
Siedzi mama z ławeczce przy piaskownicy i rozmawia z druga mamą. W pewnym momencie kieruje swoje zainteresowanie w strone pociechy i widzi: dziecko coś żuje. Zaniepokojona pyta: co jesz? Mięśko:) A skąd masz? Siamo psipełźło...
Ps Kawał jest stary jak świat, ale może właśnie dlatego młodsi go ni znają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Dobry Humor :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin