Forum Metoda Silvy  samokontrola umysłu Strona Główna Metoda Silvy samokontrola umysłu
Praktycy MS - Zorganizowana grupa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przygoda Moniki
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:37, 29 Lut 2008    Temat postu: Przygoda Moniki

Psychologiczna bajka-test, znaleziona już dawno w necie, ostatnio odkryta przeze mnie na nowo, może znacie? Jeśli nie, to moim zdaniem warto przeczytać i zastanowić się nad motywami, jakie nami kierują. A jeśli tak, to czy nie uważacie, że schemat taki to zbytnie uproszczenie sił i popędów kierujących ludźmi, a także całego systemu wartości? Na ile taki test mówi prawdę o człowieku? Jakie mieliście odczucia czytając tę bajkę, a jakie próbując sobie samemu odpowiedzieć na pytanie testowe?


=================================

Tekst pochodzi ze strony: psychotronika.blog.onet.pl
PRZYGODA MONIKI

Najpierw kilka słów wstępu...

- podejdźcie do tego testu poważnie, nie sięgajcie po rozwiązanie, zanim nie odpowiecie na pytania.

Ja po rozwiązaniu tego testu nie mogłem się zgodzić z jego wynikami i dopiero po kilku chwilach, kiedy zacząłem je analizować, zdałem sobie sprawę, że "może coś w tym jest".


Tak więc dobrze zastanówcie się, w jakim stopniu mówi to o was prawdę.

Najpierw wysłuchajcie bajki czyli przeczytajcie w uwadze i skupieniu...


"Za górami, za lasami, za siedmioma morzami, w czasach, kiedy bogowie chodzili jeszcze po ziemi, żyła sobie pewna dziewczynka. Na imię miała Monika,, dziewczynka żyła sama w swoim niewielkim domku nad brzegiem rzeki.

Po drugiej stronie rzeki mieszkał Piotr, chłopiec śliczny jak tęcza. I w tym właśnie chłopcu była zakochana Monika. Dziewczynka wiele myślała o Piotrze, ale, niestety, nigdy nie miała w sobie tyle odwagi, aby mu o tym powiedzieć. Jednak pewnego pięknego piątku postanowiła, że wreszcie opowie Piotrowi co do niego czuje. Zanim jednak zdecydowała się na przekroczenie rzeki, postanowiła odwiedzić swojego bliskiego przyjaciela Pawła.

Paweł mieszkał w domu obok i otworzył jej od razu, kiedy zapukała. Posadził ją za stołem. Nalał jej herbaty i postawił przed nią ciastka. Monika, jedząc, zaczęła opowiadać Pawłowi, co czuje do Piotra, i o tym, że postanowiła do niego popłynąć. Paweł przez chwilę milczał, a potem zaczął mówić. - Daj sobie spokój z tym facetem, on jest największym lowelasem w całej wsi. Wszystkie dziewczyny z nim spały, a te, które nie spały, albo są za stare, albo za brzydkie. On cię potraktuje jak szmatę. Daj sobie spokój.

Monika jednak nie chciała go słuchać i powiedziała, że popłynie, bo Piotr pewnie taki nie jest, bo na pewno jest delikatny i romantyczny...

Paweł pokręcił z rezygnacją głową. - Rób, co chcesz, ja ostrzegałem... Jeszcze herbatki? Monika jednak nie chciała więcej pić i pożegnawszy Pawła poszła w stronę promu na drugą stronę rzeki. Na brzegu siedział przy swojej łódce Olek przewoźnik.

- Zabierzesz mnie na drugi brzeg? - zapytała dziewczynka.

- No - mruknął chłopiec - zabiorę, ale dziś piątek i mam przerwę do poniedziałku. Musisz więc wrócić jeszcze dziś wieczorem do zachodu słońca, jeśli się spóźnisz, to przykro mi... ale dopiero w poniedziałek będę cię mógł zabrać.

- Na pewno wrócę dzisiaj, - odpowiedziala Monika.

Przewoźnik zabrał dziewczynkę na drugi brzeg. A ona poszła do domu ukochanego. Piotr przyjął ją gościnnie, postawił wino i chrupki. Zaczęli rozmawiać... a potem całować się. I, niestety, zanim Monika się zorientowała, przyszła już noc. Rano zakochana obudziła się koło Piotra. Przytuliła się do niego i zaczęła mówić o tym, jacy będą szczęśliwi i jak będą żyć razem, i o tym, jakie śliczne będą mieli dzieci.

I wtedy Piotr leniwie podniósł się na łokciu i powiedział:

- No dobra, ale teraz spadaj. Było miło, wpadnij, kiedy jeszcze będziesz chciała, ale teraz zmiataj, bo zaraz przyjdzie ta sprzedawczyni ze sklepu. No, nie ma cię już!

Monika zapłakana pobiegła nad rzekę, aby wrócić do domu. Niestety, nie było przy brzegu Olka. Dziś miał wolne. Dziewczynka usiadła nad brzegiem i zaczęła płakać. Chciała wrócić do domu, ale nie miała jak - rzeka była rwąca, szeroka i głęboka. Na dodatek nie mogła zaczekać do poniedziałku w domu Pawła. Nie chciała już go widzieć.

Nagle dziewczynka przypomniała sobie, że parę kilometrów od domu Piotra mieszkał jej kolega ze szkoły - Michał. Ruszyła więc do niego. Niestety, chłopiec mieszkał za lasem i górami - tak więc kiedy Monika doszła do niego, było już późno. Słońce zaczęło zachodzić, było zimno. Dziewczynka zapukała w okno. Ale Michał nie otworzył nawet drzwi, tylko wyjrzał na zewnątrz.

- Cześć. Czego chcesz? -odpowiedział Michał

Monika, kurcząc się na zimnie, zaczęła opowiadać, co jej się przydarzyło - mówiła o Piotrze, o łodzi i o tym, że nie ma gdzie spać.

- Sama jesteś sobie winna - powiedział Michał - każdy po obu stronach rzeki wie, kim jest Piotr. To zły człowiek, a Ty nie jesteś lepsza, bo z nim poszłaś do łóżka. To twoja wina. Daj mi spokój, nie pomogę ci, nie mam czasu... a poza tym, co by wszyscy powiedzieli, jeśli pozwoliłbym ci zostać na noc. Myśleliby, że jestem taki jak Piotr. Idź stąd i nie denerwuj mi psa.

Michał zamknął okno. A dziewczynka została sama na wietrze. I znowu zaczęła płakać. Było zimno, wiedziała, że nie przeżyje nocy na dworze - zeszła więc nad rzekę aby znaleźć bród. Wreszcie zobaczyła, że rzeka w jednym miejscu wydaje się płytsza i węższa. Weszła do niej i... się utopiła."



Teraz czas na ćwiczenie.

- Wypiszcie w kolejności od 1 do 5, kto - według was - był najbardziej winny śmierci Moniki.
- Przypominam, że w bajce wzięli udział: Monika, Paweł, Piotr, Olek i Michał.
Każda z tych postaci musi się znaleźć w waszym rankingu winnych śmierci.

============================

Jeśli nie znacie, to mogę wkleić rozwiązanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:30, 29 Lut 2008    Temat postu:

Nono ... ciekawe...
To wklej rozwiązanie psychotestu ,chociaz do góry nogami ...Smile
Rozumiem zę w zaleznosci od tego jaka postac sie wybierze , takie ma sie skłonności , czy cóś podobnego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 20:51, 29 Lut 2008    Temat postu:

sprawdziłam
Ale jazda! Troche to brutalne.


Ostatnio zmieniony przez Agent dnia Pią 21:37, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:59, 29 Lut 2008    Temat postu:

O kurna powiedzcie coś wiecej - bo ja dziecko wiatru i kurzu jestem Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 22:21, 29 Lut 2008    Temat postu:

Jak to w kolejności od 1 do 5?
Ja nie uważam, żeby ktoś był bardziej albo mniej. W ogóle takich historii nie rozpatruję w kwestii winy. W sumie to był wypadek Confused Skutek podjętych decyzji i tyle. A gdzie te wyniki są do obejrzenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:07, 29 Lut 2008    Temat postu:

He, he, regginka - możemy sobie łapki podać Very Happy Jakbym siebie samą słyszała! Ja się od razu tak samo zbuntowałam!

A tutaj wklejam rozwiązanie:

==========================

PRZYGODA MONIKI c.d.
Teraz czas na ćwiczenie.
Wypiszcie w kolejności od 1 do 5, kto - według Was - był
najbardziej winny śmierci Moniki.

Przypominam, że w bajce wzięli udział:

Monika,
Paweł,
Piotr,
Olek
i Michał.

Każda z tych postaci musi się znaleźć w waszym rankingu
winnych śmierci.

_________________________
Sprawdźcie rozwiązanie.

Jeśli zrobiliście listę winnych śmierci Moniki, to
przyszedł czas, aby rozwiązać to zadanie.
Pod postaciami bohaterów historii zakodowane są
symboliczne znaczenia i teraz przyszedł czas, by je
odkodować.

Monika - to MIŁOŚĆ
Paweł - to PRZYJAŹŃ
Piotr - to POŻĄDANIE
Olek - to OBOWIĄZEK
Michał - to MORALNOŚĆ

Wpiszcie te określenia w odpowiednich miejscach waszej
listy teraz i zobaczcie, co według was... jest,
najbardziej zawiniło... Kogo oskarżyliście?

Monikę (Miłość)? Czy naprawdę możemy potępiać kogoś, kto
kocha - za to, że kocha głupio, naiwnie, nierozsądnie?
................................ ...................
A może oskarżyliście Pawła (Przyjaźń), bo nie potrafił
zadbać o swoją przyjaciółkę?
................................ .............

Po prostu zastanówcie się przez chwilę nad tym, jak to
jest w waszym życiu.

Co obwiniacie, a co akceptujecie?

????

Kolejna część tego ćwiczenia polega na odwróceniu
kolejności.

Ta lista pokaże wam, co jest najważniejsze w waszym życiu.

I co? ................................ .....

Może oczekiwaliście, że to, co jest istotne dla was, to
Miłość, a tu nagle okazało się, że Obowiązek albo...
Pożądanie.

Nie musicie zgadzać się z wynikami tego testu, ale na
pewno warto się zastanowić nad tym, na ile jesteście ze
sobą szczerzy, na ile znacie siebie samych.

================================

No i co, i co o tym myślicie? Czy taki teścik ma Waszym zdaniem sens? I czy naprawdę coś w tym jest? Ja na początku pomyślałam tak jak reggina, ale później zmusiłam się jednak do oceny i to, co wyszło, wcale mi się nie podoba...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 23:29, 29 Lut 2008    Temat postu:

Myślę, że taki test ma sens, żeby zobaczyć na ile jesteśmy skłonni oskarżać innych, zwalać winę na coś...
Ja nie mogłabym się zmusić do nadania kolejności, bo wg mnie nikt tu nie jest winien. Nie ma takiej opcji, żeby nadać temu kolejność. Każda z tych postaci odpowiada za siebie i ma prawo o sobie decydować. Gdzie tu wina? Może gdyby Monika chciała się utopić, to ostatecznie można by uznać, że jest winna swojej śmierci, ale to był wypadek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 23:37, 29 Lut 2008    Temat postu:

Ja w ogóle mam problem z wszelakimi standardowymi "dylematami moralnymi" do dyskusji, bo tam się zawsze historyjka kończy pytaniem, czy bohater powinien cośtam... A ja na tak postawione pytanie nie mogę odpowiedzieć, bo to sie dla mnie NIE DA rozpatrywać w kategoriach powinności. Nie mogą powiedzieć TAK, bo on nic nie powinien, ani NIE, bo to by znaczyło, że "nie powinien, bo to złe", a ja tak nie oceniam. Mogę jedynie stwierdzić, czy takie zachowanie uznaję wg moich kryteriów za uzasadnione i dopuszczalne. Zwykle mam przy tym za mało informacji i muszę dodatkowo opisywać, że zakładając iż coś... to wtedy to, a jeżeli byłoby tak, no to tamto, eh! A ludzie nie mają z tym problemu. Tak łatwo wyrokują, dzielą się na tych co mówią, że POWINIEN i tych co NIE POWINIEN i zupełnie im to nie przeszkadza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:41, 29 Lut 2008    Temat postu:

No ja jak zwykle zbuntowana.
Ta pieprzoną moralność obwiniłam .
I nadal uwazam ,ze ludzka fasada pod tutułem Moralność niejednego mozę wykończyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:04, 01 Mar 2008    Temat postu:

No dobra, przyznam się. Pierwsza reakcja - bunt przeciwko obwinianiu w ogóle. Następnie pomyślałam, że bajki trzeba traktować trochę z przymrużeniem oka i po przełamaniu oporów moralność postawiłam na pierwszym miejscu - czyli jako głównego winowajcę. Na końcu listy wylądował Olek, czyli obowiązek. Z tego wynika, że obowiązek jest w moim życiu najważniejszy. I podczas robienia testu co chwilę łapałam się na mruczeniu pod nosem, jaki to głupi test Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:18, 01 Mar 2008    Temat postu:

Ja- wygląda na to, najmniejszy problem mam z pożądaniem .Ani przez chwile mi nie przyszło do głowy ,by Piotra obwinic.
Prędzej uważałabym ,ze wybór nalezał do Moniki. Zapewne nie każdą miłość dobrze lokujemy..
Paweł to jakiś dziwny przyjaciel.No ale przyjażnie są rózne , ta nie do końca mi sie podobała. Ja nie wiem ,czy wiem na 100%-co mojej przyjaciółce/ lowi jest potrzebne.
Olek był asertywny - moim zdaniem.
Nadal uważam ,że to Michał był do kitu.Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Sob 11:15, 01 Mar 2008    Temat postu:

Ocena wydawała mi się absurdem! Ale jak to w życiu i w testach często jesteśmy zmuszani do wykonania jakigoś kroku. Najwiekszą winę przypisałam miłości ( jakby miłośc można było za cokolwiek winić) aby wyjść z impasu niemożności oceny przypisałam Monice prawdę- że za wszystko odpowiadamy tylko my sami. Obwiniłam jednak również i Piotra i Michała. Ciekawy test , ale czy pokazuje prawdę o miłości? Nie wydaje mi się! Raczej o człowieku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lianna




Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:14, 01 Mar 2008    Temat postu:

U mnie na początku listy Monika, na końcu - Olek... Nie bardzo widzę odzwierciedlenie tego wyniku w moim życiu, ale... W zasadzie mam tylko jedną wątpliwość (z innej beczki) - dlaczego Michał reprezentuje moralność? To raczej sztywne trzymanie się reguł i bezmyślność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:11, 01 Mar 2008    Temat postu:

Lianno, myślę, że właśnie dlatego:
Cytat:
Michał:
co by wszyscy powiedzieli, jeśli pozwoliłbym ci zostać na noc. Myśleliby, że jestem taki jak Piotr. Idź stąd i nie denerwuj mi psa.

Ja to rozumiem tak: Chociaż mógłbym uratować ci życie, to nie pomogę ci, bo wzbudziłbym w innych podejrzenia, że poszedłem z tobą do łóżka, a to jest niemoralne.

Dulska mi się kojarzy razem z jej "moralnością". Jak dla mnie - szczyt obłudy. Moniki życie jest dla niego mniej warte od jego tak zwanej nieskazitelnej opinii w oczach innych ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lianna




Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:32, 01 Mar 2008    Temat postu:

Tak. Też miałam silne skojarzenia z dulszczyzną w najczystszym wydaniu Confused Jednak w dalszym ciągu nie uważam, żeby TO była moralność. Ale to oczywiście nie jest uwaga kierowana do Ciebie, Limonko, bo nie jesteś autorką rozwiązania tego testu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin