Forum Metoda Silvy  samokontrola umysłu Strona Główna Metoda Silvy samokontrola umysłu
Praktycy MS - Zorganizowana grupa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak rozpoznać, że jest się w stanie alfa?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alusia




Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:43, 26 Paź 2007    Temat postu: Jak rozpoznać, że jest się w stanie alfa?

Co się wówczas dzieje z ciałem z umysłem? Słuchając pewnego razu Z. Królickiego, doświadczyłam takiego przyjemnego uczucia jakby moja głowa wirowała, ciała nie czułam w ogóle, lecz po chwili jak do siebie powiedziałam 'chyba jestem teraz w stanie alfa' natychmiast powróciłam do punktu wyjścia. Czy to był właśnie ten stan? Dodam że jestem początkująca, a na kursie jeszcze nie byłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 17:13, 26 Paź 2007    Temat postu:

Heh, to stary numer1 Zawsze jak się zastanawiasz czy jestes w alfa, to...juz nie jesteś, nawet jesli byłaś.
Osobiście nie odczuwam wirowania w głowie będąc w alfa. Wiem, że jestem i już, nie potrafię tego doswiadczenia opisać. Po kursie mam pewność, że stosujac technike 3 palców czy odliczania 333 222 111 jestem w alfa. Podobnie jest gdy słucham nagrań Królickiego czy Wójcikiewicza. Możesz zrobić prosty test jesli dysponujesz dzwiekiem treningowym alfa (pyk pyk pyk - druga strona kasety lub 2 utwór na płycie) Włącz ten dzwięk i zanurz się w medytację, jeśli nie słyszysz dzwięku, mimo, że utwór sie nie skończył, tzn. przyzwyczaiłas się do niego tak, że go nie zauważasz - jesteś w alfa.
Ciekawa jestem jakie komentarze mają inni forumowicze Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 17:55, 26 Paź 2007    Temat postu:

Zbyszek mówił... ale na tamtym Worze mnie wyśmiano.
Jednak ja to zauważam.
Wchodze w alfe i po jakims czasie czuje takie ockniecia. Robie coś np w laboratoriu i nagle tak jak przy płytkiej drzemce ,jakaś dragawka podnośi mnie do góry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alusia




Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:56, 26 Paź 2007    Temat postu:

mi również zdarzają sie takie skinienia głowy, tj głowa opada lekko w dół i w tym samym momencie wędruje do góry, takie potakiwania śmieszne troszke Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 20:24, 26 Paź 2007    Temat postu:

A to nie są czasem objawy przysypiania, bo ja tak miałam w kościele Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 21:39, 26 Paź 2007    Temat postu:

A poważnie, to ja się nie zastanawiałam, czy to alfa, czy nie - skupiałam się na wizualizacji i tyle. Skupienie pogłębia alfę, więc nawet jeżeli zaczynałam bez alfy, to i tak wchodziłam sobie w trakcie.
Do niedawna zawsze zaczynałam od odliczania, ale ostatnio wchodzę od razu jak tylko skupię się na temacie, który chcę wizualizować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fil




Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 23:56, 26 Paź 2007    Temat postu:

reggina napisał:
A to nie są czasem objawy przysypiania, bo ja tak miałam w kościele Wink


Haha, ale się obśmiałem Laughing

Co do alfy to jedno wiem: skoro to stan bezumysłu, to nie można przemyśleć tego, czy jest się w alfie, czy nie - tym trzeba po prostu BYĆ, to jedyna droga do alfy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:57, 27 Paź 2007    Temat postu:

alusia napisał:
Co się wówczas dzieje z ciałem z umysłem?
...
Czy to był właśnie ten stan?

Alusiu, zaryzykowałabym twierdzenie, że byłaś wtedy w alfa, tylko wyrzuciło Cię w momencie, gdy zaczęłaś się nad tym zastanawiać. Przebywanie w alfa nie jest przecież niczym szczególnym, każdy z nas codziennie tego doświadcza, choćby przy zasypianiu, budzeniu się lub w stanie rozmarzenia. A uczymy się jedynie przywoływać ten stan na zawołanie i wykorzystywać go do osiągania celów.

Kurs metody Silvy jest bardzo pomocny, bo tam zyskuje się spokojną pewność, że wszystko robimy dobrze, a na dodatek mamy możliwość te umiejętności zakotwiczyć. Sądzę, że każda osoba przebywająca na tym poziomie umysłu może mieć inne odczucia, więc raczej nie ma "objawów" jednakowych dla wszystkich, choć mogą być pewnie jakieś statystycznie często powtarzające się.

Moi przedmówcy (przedpiścy Wink ) mają rację - o tym się nie myśli, tym się jest. Pamiętam, że jak sama się tego uczyłam, to nie pomagały mi długie odliczania wstecz (np. od 100 do 1), jakie często się proponuje - takie odliczanki były dla mnie nudne i zniechęcające. Natomiast zawsze mocno oddziaływało na mnie wyobrażanie sobie czegoś kolorowego, np. intensywnie czerwonego kwiatu na zmieniającym się tle - najpierw na czarnym, następnie w innych kolorach. Albo dokonywanie zmian koloru samego kwiatu. Albo wyobrażanie sobie niebieskiej marchewki Wink Albo kropli rosy, która przecudnie mieni się w słońcu wszystkimi kolorami tęczy. Albo każda inna wizualizacja, która była bardzo kolorowa i najbardziej realistyczna, jak się da. Nawet na kursie, w momencie odliczania od 5 do 1 wyobrażałam sobie na przykład, jak rysuję kolejno te cyfry patykiem na mokrym piasku na plaży, a bijące o brzeg fale morskie je częściowo zamazują, a w ustach mam słony smak powietrza morskiego itd., itp.

To wszystko zajmuje mnóstwo czasu i miejsca, jak się o tym pisze, ale w wyobraźni to zaledwie króciutka chwilka. I właśnie tego rodzaju obrazy najszybciej powodowały u mnie schodzenie na odpowiedni poziom, gdzie chyba dominujący był brak poczucia ciała i jakby uczucie, że jestem "wszędzie i nigdzie", że jestem stopiona z całym kosmosem, jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało... Wink Pewnie jestem ufoludkiem w skórce człowieka, bo czasami czuję się jak nie z tego świata Laughing

Ale wracając do rzeczy - te "objawy" u mnie też nie zawsze są takie same. Piszę, piszę, a zaledwie dotykam tematu. Po prostu pewnych stanów opisać się nie da, język ludzki jest zbyt ubogi...

Pozwolę sobie jeszcze przy okazji zacytować:

"Rozluźniając ciało pozwalacie, aby odpoczywał również umysł. Rozluźniając umysł, zwalnia się częstotliwość fal mózgowych do poziomu prawie o połowę niższego od poziomu normalnego stanu czuwania. Aktywność prawej półkuli mózgowej zostaje pobudzona do tego stopnia, że funkcjonuje ona niemal na równi z lewą półkulą. Kiedy obie części mózgu są aktywne, można świadomie i celowo zaprogramować umysł niemal jak komputer. Używamy słów lub wyobrażeń albo obu jednocześnie, aby zaprogramować swój "komputer" i kontrolować umysł. Stworzenie obrazu za pomocą wizualizacji i wyobraźni jest czynnością prawej części mózgu, która ma kontakt z "drugą stroną". Umysłowy komputer zostaje wtedy podłączony do większego "Komputera" - jeśli można tak powiedzieć - a wasza potrzeba zostaje "wysłuchana". Kiedy zaś usłyszy ją Wyższa Jaźń, Wyższa Inteligencja, Źródło, Bóg, wówczas zostaje zaspokojona."
(Jose Silva, Robert Stone - Pomóż sobie metodą Silvy)

Alusiu, życzę skutecznego alfowania Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:08, 27 Paź 2007    Temat postu:

"Nawet na kursie, w momencie odliczania od 5 do 1 wyobrażałam sobie na przykład, jak rysuję kolejno te cyfry patykiem na mokrym piasku na plaży, a bijące o brzeg fale morskie je częściowo zamazują, a w ustach mam słony smak powietrza morskiego itd., itp."

A myślałam ,ze jestem orginalna Sad Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:11, 27 Paź 2007    Temat postu:

Stoka napisał:
A myślałam ,ze jestem orginalna Sad Wink

Stoka, niech zgadnę - czerpiemy z tego samego źródła? Wink Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:12, 27 Paź 2007    Temat postu:

Silva się nazywa...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 13:12, 27 Paź 2007    Temat postu:

A najfajniejsze jest to, że ono jest niewyczerpane i zawsze i dla wszystkich wystarczy Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:06, 27 Paź 2007    Temat postu:

Alusiu, Twoim pytaniem sprowokowałaś mnie do przemyśleń, poszukiwania odpowiedzi, przypominania sobie, jak to było, jak ja zaczynałam. I właśnie znalazłam taką fajną stronkę, może to jakoś będzie Ci pomocne:

"Stan alfa - lekki stan hipnotyczny, będący przedmiotem zainteresowania naukowców od blisko 200 lat - znasz dobrze z codziennego życia, tylko nie zdajesz sobie jeszcze sprawy, że jest to właśnie ten stan. Zwłaszcza dwa momenty wydają się najbardziej charakterystyczne: moment tuż przed zaśnięciem i tuż po przebudzeniu, kiedy to spontanicznie wchodzisz w stan alfa. Są to jednak chwile tak krótkie, że nie dostrzegamy ich, uważając je za nieważne. Postaraj się począwszy od dzisiaj zwracać uwagę, czym się one charakteryzują. Zauważ moment, kiedy jesteś w półśnie, półjawie, dobrze słyszysz, co się wokół ciebie dzieje, a jednak jakaś część twojego „ja” jest gdzie indziej...Jest to stan na pograniczu tutaj...i tam... i może już bardziej tam...Zwróć uwagę i zapamiętaj odczucia cielesne towarzyszące temu stanowi „z pogranicza”, a będziesz miał dobry punkt odniesienia do ćwiczeń w wywoływaniu stanu alfa; z czasem będziesz mógł wywołać go „na zamówienie”.
Innym przykładem może być jazda samochodem wzdłuż jakiegoś odcinka drogi, który dobrze znasz. Myśli uciekają gdzieś daleko, ciało „bezwiednie” prowadzi samochód, nagle budzisz się i zastanawiasz, jak to się stało, że już jesteś na miejscu...bo nie pamiętasz drogi, którą właśnie przejechałeś. Ciało rozpoznaje „tutaj” i reaguje na ruch z całą precyzją, natomiast świadomość przenosi się „tam”. Znów jest to typowy przykład znajdowania się w stanie alfa.
Zaobserwuj, jakie odczucia fizyczne towarzyszą stanowi alfa w twoim przypadku, a łatwiej nauczysz się go rozpoznawać, gdy będziesz świadomie go wywoływał.
...
Zapadniesz w stan głębokiego odpoczynku...
Stan, w którym nie będziesz miał...
Chęci ani ochoty...
Aby poruszyć ręką ani nogą...
Gdy będzie ci przyjemnie...
Po prostu tak siedzieć...
I pozwolić swoim myślom...
Zabrać cię w przeszłość lub przyszłość...
Do tych momentów...
Kiedy było ci dobrze...
Kiedy czułeś się spokojny i opanowany...
Pewny siebie i szczęśliwy...
Pozwól się ponieść tam...
I odwiedzić stare miejsca..."

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Dla mnie ten stan oznacza momentami taką niewypowiedzianą ciszę, stan bez myśli, bez ciała, po prostu trwanie w tej głębokiej ciszy bez dna, bez granic... Ja wtedy odczuwam taką niesamowitą lekkość, a czasami wręcz uniesienie, takie prawie dosłowne i w przenośni. W przenośni, bo to bardzo przyjemne emocje, takie uniesienie... Dosłowne, bo potrafię latać, spojrzeć na siebie samą z góry, albo w ciągu ułamka sekundy przenieść się do innej galaktyki Smile W końcu ufoludki to potrafią Wink

Teraz to dopiero wyjdę na ...... szurniętą? Laughing

Pozdrawiam ciepło nową poszukującą Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 17:07, 27 Paź 2007    Temat postu:

Odnośnie typowo fizycznych objawów, to ja mam wrażenie jakby każda komórka delikatnie wibrowała i odczucie zmiany gęstości ciała (rozpraszania się w przestrzeni, albo rozpływania - nie wiem jak to ująć w słowa... )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:28, 27 Paź 2007    Temat postu:

o Jeżu to ja za Alfy nie wychodze .Czuje wibracje od paru dni w żąładku. Myślałam ,ze kamienie mi sie przemieszczają .
O dzięki ... Pochwa Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin