Metoda Silvy samokontrola umysłu

Feniks

zamówiłam "Standardowe ćwiczenie rozluźniające" Wójcikiewicza

teraz bede tylko myśleć ze mi sie uda bez problemów alfować Laughing

Agent

Mam gdzies zapisane ile razy trzeba odsłuchać, żeby solidnie zakotwiczyć alfę. Sprawdze i dam znać. Z tym nagraniem z pewnością osiagniesz stabilna alfę, a co potem....coraz lepeij, lepiej i lepiej... Smile

Feniks

i jeszcze lepiej Laughing

Hanah

Jeżeli się zastanawiamy czy nasza alfa jest prawidłowa, to w pewnym sensie stresujemy się, a to już samo w sobie powoduje wychodzenie z alfy w betę. Musimy tylko przująć ,że z czasem nabierzemy wprawy. I wizualizować, wizualizować, wizualizować... Bo to jest najważniejsze a nie głębokość alfy ... Wink

Yasmin

Cieszę się,że juz za miesiąc będę mogła wziąć udział w podstawowym kursie MS, już nie mogę się doczekać! Ale do tego czasu i tak chcę się rozwijać za pomocą Was i tego wzsystkiego, co sie na tej stronie znajduje. Naprawdę juz dużo świetnych rzeczy sie dowiedziałam. Z wchodzeniem w alfę nie miałam kłopotów, bo tego dawno temu nauczyłam się przy okazji metody SITA, która się na alfie opiera.Potem często korzystałam z "głębokiego relaksu" żeby zregenerować siły. Teraz mam tylko problem z tym, żeby usłyszeć głos moich Doradców/ Intuicji/Ku czy jakkolwiek to nazwiemy Smile

Po prostu będąc w alfie jest mi tak błogo, że nie chce mi się popracować a jak już skupię uwagę na konkretnym zadaniu to myśli szybko mi odlatują- jak we śnie. Macie jakieś patenty na to, żeby ten stan efektywnie wykorzystywać?

Hanah

Hmm. Przeczytałam co napisałam tuż przed Yasmin i dochodze do wniosku, że są rózne etapy alfowania, bo jednak głębokość alfy też jast ważna skoro na kolejnych kursach uczy się jej pogłębiania do delta i tety.
(wybaczcie le jak zwykle nie pamietam jak sie pisze). Jednak przy pierwszych próbach zbytnie koncetrowanie się na głębokości jeszcze przeszkadza ( przynajmniej mnie). Yasmin, żali się że w stanie alfa jest jej tak błogo, że nie moźe skupić się na zadaniu. Może są to zadania tak dla ciebie obojętne, że faktycznie trudno ci je sobie wizualizować?
Wybierz może coś na czym zależy Ci bardziej i co wymaga faktycznej zmiany. Jednak prawidłowość taka jest normalna i wymaga tylko ćwiczeń w koncentracji przez kolejne ponawianie wizualizacji . Takie samoistne odpływanie może świadczyć też, że sprawa jest już w toku i nasza wizualizacja tylko przeszkadza lub komplikuje sytuację.

Yasmin

Hmmmm, fajnie by było gdyby sprawa była już w toku. Wydaje mi sie jednak,że to brak doświadczenia, bo dopiero od ok miesiąca to praktykuję z "zadaniami" a nie czysty relaks jak dotychczas, cóż- tylko trening czyni mistrza! Będę cierpliwie ćwiczyła dalej Wink

Stoka

Podobno wyszły nowe ksiazki .Dzień po dniu M Silvy - Kto słyszał ?