Metoda Silvy samokontrola umysłu

Yasmin

wszyscy o nim wspominają więc należy się osobny wątek Wink

REGRESING to metoda terapeutyczna Leszka Żądło polegająca na wsłuchiwaniu sie w bolączki własnego ciała=świadomości i odkrywaniu i ch pzryczyn. Podczas głębokiej medytacji regreser wprowadza nas za pomocą odpowiednich formuł i dekretów(?) w stan, kiedy możemy przypomnieć sobie kiedy po raz pierwszy poczuliśmy coś, co zostawiło ślad w nas i jakis tam nam przeszkadza. Dla mnie ważne jest dotarcie do źródeł problemu- nawet jeśli to było ileś tam wcieleń temu- bo pozwala nam to zrozumieć cały cykl wcieleń i cierpień które przeżywaliśmy. Te "pęta" ograniczają nas jakoś tam teraz a my nie zdajemy sobie sprawy dlaczego tak jest.
I właśnie odpowiedź na pytanie : dlaczego? pomaga nam pozbyć sie problemu. A przynajmniej zrozumieć... Łatwiej jest pracować nad sobą jeśli zna się przyczyny, korzenie- można je odciąć i pozbyć sie tej karmy lub zrozumieć sens.
Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłam, z góry przepraszam jak coś się nie zgadza bo teorię regresingu ledwo liznęłam, napisałam raczej o swoich odczuciach po pierwszej sesji- dwa dni temu byłam Laughing

wiem o sobie duuuużo więcej, wiem jak pracować i zaczynam poprawiać swoje, dotychczas pokopane Wink

, życie.
Od teraz coraz lepiej i lepiej Very Happy

Stoka

Przeniosłam Tu ,bo w kawiarence znika za dni kilka.
Ja bardzo jestem zainteresowana ... i wiem ,ze jest lista terapeutów w internecie .. jak kto ma link niech wrzuci Smile

Yasmin

[link widoczny dla zalogowanych]
mówisz- masz

Stoka

Wielkie dzieki .No zamówienia błyskawiczne ...
To niesamowicie jak ta grupa działa ... na falach alpha Wink

aniaw

jest jeszcze jedna strona [link widoczny dla zalogowanych] jest dużo ciekawych artykułów m.in Leszka Ządło(jak się robi wielkie ż na klawiaturze? Embarassed

).
Ja od ponad dwóch lat chodze na sesje regresingu .
Bardzo mi pomógł w zrozumieniu siebie, dotarciu do przyczyn moich zachowań i w eliminowaniu ich.
Przykład:
Po kursie MS wizualizowałam sobie idealny związek,po lewej, zgodnie z instrukcją obsługi i nagle po prawej stronie pojawiał mi się drugi obraz jak idę po zielonej trawie,koło murów obronnych a potem prosto w oczy świeci mi słońce,ciepłe oslepiające słońce.
Pozytywny obraz ale niestety dopiero na sesji okazało się, że nie i moja podświadomość pokazywała mi po prawej stronie od czego mam się uwolnić.

Regresing ma jeszcze tę zaletę,że nie trzeba wierzyć w reinkarnację by z niego czerpać pełnymi garściami,ja uwierzyłam po kilkunastu miesiącach,bo już nie miałam innego wyjścia Very Happy

reggina

A ja mam osobistego regresera, można powiedzieć Laughing

Ale dopiero co zdecydowałam się spróbować...

No i właśnie przed chwilą zobaczyliśmy, że w nowym rozkładzie od 14.12 PKP nam zlikwidowało wszystkie połączenia Evil or Very Mad

Ładny prezent na nowy rok, nie ma co Evil or Very Mad

reggina

oficjalne [link widoczny dla zalogowanych]

i takie tam... do poczytania [link widoczny dla zalogowanych]

Stoka

Słuchajcie bo sie przewróce sprawdziłam w Poznaniu .
I.... trfiałam na "dziwną" osobe.
Jezeli coś z tego wyjdzie to Wam opowiem... Wink

aniaw

Ja na dzień przed pierwszą sesją regresingu skręciłam nogę Shocked

taki był opór,ale poszłam i...było to nakrótsze skręcenie kostki w historii medycyny,po sesji przeszło Shocked

Trzymam za Was kciuki Very Happy

P.S.
Prywatny regreser Mr. Green

cudnie, nie pozostaje nic innego tylko wykorzystać ten fakt maksymalnie.A PKP oni zawsze sprawiają kłopoty,to tylko takie przelotne opady Very Happy

Yasmin

A ja na pierwszą sesję dojechałam pół godziny przed czasem, bo zamiast błądzić jak zwykle (już nawet się do tego przyzwyczaiłam,że najpierw muszę zwiedzić miasto, zanim gdziekolwiek trafię Evil or Very Mad

) trafiłam bezbłędnie od razu.
Jechałam tam z "pilotem" który nie zdążył danej ulicy znaleźć na mapie- ja już w nią skręciłam i zaparkowałam na wolnym miejscu,żeby poszukać danego adresu(Wrocław, godz. 18- wokół blokowisko i tylko jedno miejcse wolne) podnoszę wzrok i okazuje sie że jestem dokładnie pod tą klatką (!), w której mieszka mój regreser Laughing

I jak tu nie wierzyć w te cudne "przypadki"?

maniek

jak miałem ciekawe doświadczenie z regresją na kursie II stopnia MS!

Stoka

Ja tez ... Oj pieczara była dla mnie no ...niesamowita Smile

Krysztau

Reggina:
PKP chyba też ma jakąś regresję...
Na pewno z tego wyjdzie Wink

reggina

reggina

Mnie by interesowało na ile skutki regresingu są odczuwane w praktyce i w jaki sposób.
Czy chodzi o to, żeby nie reagować na coś emocjonalnie?
Czy np. sytuacja, która zawsze mnie irytowała albo wywoływała płacz nagle staje się obojętna?
Czy wystarczy "przypomnieć" sobie dlaczego reaguję w jakiś sposób, żeby reakcja zniknęła? Czy trzeba jeszcze coś z tym przypomnieniem zrobić?