Forum Metoda Silvy  samokontrola umysłu Strona Główna Metoda Silvy samokontrola umysłu
Praktycy MS - Zorganizowana grupa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bozena Figarska
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
strus342




Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stargard szcz

PostWysłany: Czw 9:14, 08 Maj 2008    Temat postu: Bozena Figarska

Chcialbym powiadomic tych kturzy jeszcze niewiedzom o tym ze zmarla szanowana i znana dr.Bozena Figarska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:43, 08 Maj 2008    Temat postu:

Zmarła? -przeciez to była młoda dość kobieta????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:45, 08 Maj 2008    Temat postu:

Faktycznie jest informacja na jej stronie -podał ją syn
Szkoda wielka ,dla nas ,jej juz jest dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ada_m




Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:00, 08 Maj 2008    Temat postu:

Aż mi łzy popłyneły Sad Moge powiedzieć, że zawdzięczam jej inne, lepsze życie, była dla mnie bohaterem i wzorem Sad Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 17:26, 08 Maj 2008    Temat postu:

Od przyjaciół Pani Bożeny dostałam wiadomość tej treści:" ... Odeszła od nas wspaniała postać polskiej i światowej medycyny. Dziś o godz. 22.00 zapalmy swiece w jej intencji i skupmy się w milczeniu..."
Proponuje się przyłączyc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Czw 19:13, 08 Maj 2008    Temat postu:

Ja wesprę ją przypominajacym miłość promieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:33, 27 Wrz 2008    Temat postu:

Z innego Forum cytuje wypowiedzi uczestników;

Cytat:
Z tego co znalazłam na innych forach, wynika, że niestety p. Bożena popełniła samobójstwo...Wielka szkoda, bardzo lubiłam czytać jej książki...


Cytat:
Co mogło ją popchnąć do takiego kroku?
To tak jakby zaprzeczyła wszystkiemu, całemu swojemu życiu, całej swojej pracy w tworzenie radości w życiu swoim i innych ludzi. Jeśli wierzyła w reinkarnację, to po samobójstwie nie będzie żadnej nagrody.


Cytat:
Dla mnie szok!! Sad(
Nie mogę uwierzyć, że popełniła samobójstwo.. Uczyła wiary w siebie, w zycie, a tu coś takiego, głęboko skrywane problemy.
......................
No właśnie, czasem sobie myslę, ze takie "pozytywne myslenie" jest bardzo ułomne, wcale nie zmienia tego, co głęboko ukryte. Chyba rzeczywiście wmawianie sobie, że jest super, nie ma sensu, jeśli wewnątrz tkwi ból i cierpienie, nierozwiązane problemy, pytania bez odpowiedzi. Mówienie, że wszystko jest super, że to takie łatwe, nie ma sensu. Najpierw trzeba rozwiązać problemy wewnętrzne.
Już dawno zauważyłam, że takie podejście, patrzenie przez różowe okulary nie ma racji bytu...
Poznawanie siebie, swoich potrzeb i pragnień, odkrywanie zakamarków swojej duszy, czyszczenie wnętrza, to chyba jedyna droga
Co Wy na to?


Cytat:
Nie wiem czy te dwie sprawy nalezy łaczyć .

Natomiast na pierwszym kursie Zbyszek mówił o nie zakładaniu "rózowych okularów".

Mysle ,ze jest duża róznica miedzy optymistą a hurra-optymista.
Ten drugi na pewno sie spala.

Po za tym pozytywne myślenie nie gwarantuje zycia usłanego rózami bez kolcy .
M.Silvy , czy jej podobne, dają tylko narzedzia jak sobie radzić w trudnych sytuacjach .
Powiem tez ,ze spychanie spraw "pod dywan" to najzwyklejszy hedonism , który i tak da popalic.
Bo te smieci pod dywanem sa .
Stad tyle żartów i kpin na temat amerykańskiego usmiechu.


Cytat:
Na pewno taka wiadomośc podłamuje wiare w to co do tej pory B.Figarska robiła .Myślę jednak ,że całej prawdy nie znamy .. no i była tylko człowiekiem nie Bogiem.


Cytat:
Macie rację, ale co by tu nie mówić, informacja, ze ktoś, kto szerzył pozytywne podejście do życia, popelnia samobuja... Sad
To tak, jakby ktoś propagujący zdrowe odżywianie, umarł na sprawy gastryczne..
Zastanawiam mnie to, ze ona wyglądała na bardzo "przerobioną", uczyła innych..
Poza, pewnie tak.
Biorąc pod uwagę tzw. duchowy rozwój, to samobójstwo jest bardzo negatywnie oceniane, jest jak ucieczka od szkoły zycia. Jeśli miała problemy, to udowodniła, ze sobie z nimi nie radziła, więc po co uczyła innych, skoro sama miała tyle do zrobienia ze sobą?
Temat trudny, ale daje do myslenia. Żywot nauczyciela świadczy o jego wartości. Jakos juz nie mam ochoty słuchać jej kaset, bo w takim razie jest tam nuta fałszu...


Cytat:
Powiem ,ze ja mam bardzo ambiwalentny stosunek do tej sprawy..
To znaczy NIC NIE JEST DOBRE, ANI ZŁE.

Osobiście uważam ,ze każdy z nas ma SWOJE ZYCIE do przerobienia.
Katolicy mówią ,ze nasze zycie Planuje Bóg.
Inne wyzanania , tudzież filozofie mówią ,ze to my Planujemy sobie zycie.

Jakby tego nie nazwać mamy wytyczoną ściezke życia i nie ominiemy pewnych sytuacji.

Chrzescijanie mówią ,ze Bóg dal nam Wolną Wole wyboru.
Czyli ;
- W nieszczęsciu mozemy sie załamac
- ale mozemy w nieszcześciu wzrastać

Metoda Silvy mówi;
-W nieszczęściu mozesz myśleć negatywnie
-ale mozesz myśleć pozytywnie.

Jednak nasze zycie działa w/g Tego Wytyczonego Planu.
Więc jeżeli mamy w nim chorobe , plajtę finansowa , strate bliskiej osoby, to tak niestety sie stanie , od nas tylko zalezy jakie wyciagniemy wnioski .
Czy zostaniemy ofiarą w krainie ofiar ,czy pójdziemy do przodu.

W takiej sytuacji czasami zostaje nam tylko TRWAĆ jak powiedział św Jan .
Nie czekać ... na coś , co moze kiedyś... Tylko TRWAC w wierze.

Katolicy mówią wtedy ;

-NIECH SIE DZIEJE TWOJA WOLA PANIE

M.Silvy dorzuca technike "Projekacja do Centrum Galaktyki" i mówi ;

NIECH TO LUB JESZCZE COŚ LEPSZEGO STANIE SIE UDZIAŁEM NAS WSZYSTKICH
Stąd nie wypowiadam sie nt śmierci B Figarskiej , gdyż nic tak naprawdę o tym nie wiadomo .


Cytat:
Jak mówi mądre przysłowie pszczół: szewc bez butów chodzi. Można pomagać innym, bo to łatwiej przychodzi, bo jest się bardziej obiektywnym. Pomóc sobie samemu nie jest tak prosto, bo się jest w tym zaangażowanym.


Cytat:
A jak z Waszymi włąsnymi doświadczeniami ..?
Przecież jak ćwiczyliście to mieliscie jakies własne doswiadczenia?


Cytat:
To niemozliwe ,by decyzja jednego nauczyciela zmieniłą Wasz poglad na życie .Księza popełniali samobójstwa od tysiecy lat , a kosciół i wiara przetrwały.



Cytat:
Nie ma gotowej recepty na życie bez bólu .
Pomimo moich doświadczeń nadal będe twierdzić ,ze pozytywne podejście pozwala wydobyć ze swojego przeznaczenia to co najlepsze i wykorzystać wszystkie pojawiające sie szanse, a ze nie gwarantuje wiecznego dobrobytu i szczęsliwości , no po cos Tu przyszliśmy.Ból , cierpienie tez daje nam wiedze i nie wiem ,czy nasza ambicja by nie ucierpiała ,gdybyśmy nic nie musieli robic.


Cytat:
Wszystko to jest prawdą, ale to samobójstwo nie pasuje do układanki. Czy zabrakło pozytywnego myslenia?
To, ze księża popełniają samobójstwo, to nie wiąże się z religią. Ksiądz to nie religia, to człowiek w szkole zycia. Nie poradził sobie, znaczy, nie dość wierzył w Boga....

Prawda, że wiele żeczy musimy przezyć, ale większość tworzymy sobie sami, swoimi myslami, postępowaniem.

Ot, otwarło sie podwójne dno i wysypało się całe bagienko podświadomości. Skoro wpychało się coś pod dywan, to prędzej, czy później przetrze się i wylezie cały brud.


Cytat:
Ja też nie oceniam p. Figarskiej, ale samonójstwo stawia ją i jej działanie w negatywnym swietle. Tak, jak księdzu zabrakło wiary i postanowił skrócić swe meki, tak i p. Figarskiej czegoś zabrakło, lub wypęzło to, co było głęboko schowane przed światem. Samobójstwo akurat tej osoby stawia ja w negatywnym swietle, zabrakło wiary, w to, co sama głosiła, wiedzy, że to, co mamy w zyciu sami tworzymy, lub mamy do przerobienia, zabrakło mocy, by sprostać zadaniu, a przecież maiwąła, ze moc jest w nas.

Ucieczka w śmierć, to przecież strach, lęk, brak mocy. Im wyżej sie stoi, tym bardziej się spada. Słowa, które głosiła, są w obliczu tego, jak balony bez powietrza Sad


Cytat:
Zgadzam się w pełni.
Samobójstwo tej pani, to powiedzenie NIE wszystkiemu, co tworzyła, czyli tworzyła bez wiary, a więc dlaczego to robiła?


Cytat:

Może chwila słabości? tyle że chyba znała techniki wychodzenia z takich stanów? no chyba, że te techniki są nic nie warte. Nie miała przyjaciół, rodziny? nie wierzę! Po prostu, albo nie chciała się przyznać, że to wszystko razem, jest nieprawdą, alebo odkryła, ze dłużej już nie mozna..
Tak, czy inaczej, samobójstwo, to najgorsza droga zarówno po ziemsku, jaki i pewnie po bożemu...., przynajmniej nie dla takich osób...
Ja juz nie potrafię słuchac jej kaset Sad
NIESTETY!


Cytat:
Dlaczego Tworzyła bez wiary?
Jezeli popełniła samobójstwo , to tylko znaczy ,ze przestała w tym momencie wierzyć.
Kiedy prowadziła wykłądy i żyła z usmiechem na ustach, to mogła żarliwie w to wierzyć .
Natomiast mozemy przypuszczac ,ze w chwili popełniena tego kroku wierzyć przestała


Cytat:
A ty sie nie przekonałąś do Tych technik ?... Bo najlepiej jest sie przekonać samemu.
Jeżeli je systematycznie stosujemy to wiemy ile sa warte Surprised)


Cytat:
Dla mnie wiadomość o śmierci Bożeny Figarskiej była szokiem...dowiedzialam sie o tym w zeszłym tygodniu.
Czytalam wiele komentarzy na forach, informacja ze odebrala sobie zycie nie jest niczym poparta, to moze byc zwykla plotka.
Słucham nadal jej nagran, bardzo mi pomogly w ciezkich chwilach.


Przekleiłam wypowiedzi ,aczkolwiek sporo tego było , wiec ne zrobiłam zbyt starannie -wyciełam te ,które wydawały mi sie związane z tematem.
Poniewaz sprawa w internecie jest głosna , a i na naszym forum też taki problem powstał ,wiec do niego wracam .
Uważam ,ze ;
METODA SILVY NIE DAJE ŻADNEJ GWARANCJI NA NIESKOŃCZONĄ SZCZĘSLIWOŚĆ tylko na pozytywne kreowanie naszej rzeczywistości .
Do tego w kazej chwili mozemy przestać Smile.

Mamy też w sobie OGRANICZAJĄCE PRZEKONANIA one tez działąją na nasza niekorzyć.

Dlatego czy nauczyciel ,czy uczen ma prawo do swych ludzkich ułomnosci.
Piszę o tym byśmy sie niepotrzebnie nie nastawiali na MSilvy jak na Eliksir zycia bez problemów.
Mysle ,ze lepiej traktowac metode jak Eliksir na pozytywne ich rozwiązywanie. Smile
Aczkowiek macie prawo sie ze mna nie zgodzić Smile


Ostatnio zmieniony przez Stoka dnia Sob 18:44, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 19:36, 27 Wrz 2008    Temat postu:

Przede wszystkim "drogowskaz nie musi iść drogą, którą wskazuje", więc jak komuś, kto nauczał nie wyszło, nie znaczy, że nauki były bez wartości.
Ale z drugiej strony rozumiem obawy przed słuchaniem kaset... jeżeli ta wersja z samobójstwem jest prawdziwa Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Nie 11:44, 28 Wrz 2008    Temat postu:

Stoka napisała:
Cytat:
METODA SILVY NIE DAJE ŻADNEJ GWARANCJI NA NIESKOŃCZONĄ SZCZĘSLIWOŚĆ tylko na pozytywne kreowanie naszej rzeczywistości .

Metoda Silvy jest tylko narzędziem, jak każde narzędzie źle lub nieprawidłowo użyte może zaszkodzić. To wizja jest głównym motorem zmian. A wizję tworzymy my sami. Ta wizja z kolei jest zależna od naszej wiary, w to co myślimy , że możliwe jest do realizacji, czy to co widzimy.
Najczęsciej jednak nasza wizja, przysłania tę prawdziwą, ograniczając ją i okropnie deformując, jest jakby przystosowaniem do wypaczonych wizji innych. Gdybyśmy potrafili przestać tworzyc swoje chore wizje, świat byłby wspaniały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:04, 28 Wrz 2008    Temat postu:

To święta prawda ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agent
Administrator



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 10:29, 29 Wrz 2008    Temat postu:

A nie macie czasem tak, że w złych chwilach "zapominacie" o MS, o wszystkich wartościowych technikach, które mogłyby Wam własnie pomóc? Ja tak mam. I wtedy potrzebuję bodźca z zewnątrz, trzeźwego spojrzenia przyjaciela, krótkiej rady np. na tym forum, żeby sobie "przypomnieć" co z tym zrobić. Pani Figarska rozstala się z zyciem w długi weekend, byc może czarne myśli dopadły ją w momencie, gdy nie miała przy sobie nikogo, na kim mogłaby się oprzeć. Nie miał jej kto otworzyć oczu? Może było inaczej.... nie wiem tego, ale wiem, że ja wychodzę z dołów zawsze dzięki pomocy ludzi. Jasne, potrzebna jest tez moja praca, wysiłek ukierunkowany, jednak pomoc jest jak katalizator, bez tego ciężko by cokolwiek się zaczęło dziać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darco




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Opole

PostWysłany: Pon 11:49, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Nie wiedziałem że popełniła samobójstwo... Czasem naszym życiem zawładnie impuls, zła chwila, moment w którym wydaje nam się że już nic nie można zrobić konstruktywnego... Zgadzam się z Agent, iż w trudnych chwilach często zapominamy o technikach MS, które mogłyby nam pomóc. Zgadzam się również z Hanah iż MS to tylko narzędzia i PRZEDE WSZYSTKIM OD NAS ZALEŻY JAK Z NICH KORZYSTAMY! Siekiera to też narzędzie, można nią narąbać drewna do kominka i będzie nam ciepło, ale również można nią zabić... Nie można też wyłącznie myśleć o pomaganiu innym, przede wszystkim należy myśleć o sobie. To nie jest w żadnym wypadku egoizm, jeśli my sami jesteśmy szczęśliwi, tylko wtedy możemy naprawdę pomagać innym. Poruszyła ten temat kiedyś Agent na kursie w Opolu, to co mówiła zrozumiałem dopiero po pewnym czasie. Ave Agent Very Happy Próbując podsumować moją wypowiedź mogę powiedzieć tak: JAK NAJBARDZIEJ POMAGAJMY INNYM ALE W ŻADNEJ CHWILI NIE ZAPOMINAJMY O SOBIE!!! Bożena Figarska prawdopodobnie zabrnęła w taki punkt, z którego już nie potrafiła obiektywnie ocenić sytuacji, zrobiła jak zrobiła, miała do tego prawo, nie oceniajmy jej wyboru (świadomego lub nie, nie dowiemy się już tego). Niech jej śmierć będzie dla nas jej ostatnią lekcją...
Amen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stoka




Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:28, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Jezu znowu wraca synchronia w na naszym forum...Smile
Potrzebowałąm tych słow Darco.
Dokłądnie z kilku stron moejgo życia , wychodza te "Koty " z pod szaf na mnie.

Uszczęśliwiam innych , nie mysląc o sobie ...
W takiej chwili zaczynam myslec jak inni , a nie myślę Jak 'JA'.
w efekcie zamienia sie to w "CO INNI MYŚLĄ ".

A inni zawsze coś tam mysla ... i człowiek popada w konflikt ze sobą samym.

Alphując sprawę ,wczoraj w kiosku "wlazła" mi w ręce Cluadia"

I artykuł "Nie Daj sie wykorzystać" i.....cytuje

"Zbyt często pozwalamy , by potrzeby i problemy innych przesłaniały nasze sprawy.
W ten sposób sami sobie podstawiamy nogę.
CZAS TO ZMIENIC ...Smile

Zasada jest jedna ;
-NAJPIERW TROSZCZYMY SIE O SIEBIE , A DOPIERO POTEM O RESZTĘ ŚWIATA.

Cludia z pażdziernika 2008 Smile


Ostatnio zmieniony przez Stoka dnia Pon 13:29, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Pon 13:54, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Bo zasada jest taka; że nie możemy ani zapomnieć o innych ani o sobie.
Bo jesteśmy pełni tylko i wyłącznie jako jedność. Zaznaczam duchowa jedność. Pomyślcie co da artyście jego dar tworzenia, bez odbiorców i osób które będa podziwiełay jego dzieła i "podzielały" duchowo to co stworzył? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Głogów

PostWysłany: Pon 15:22, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Synchronia? Proszę bardzo: wczoraj, przegladając stare papiery, przeczytałam :
"SZCZĘŚLIWE DZIECI, TO DZIECI SZCZĘŚLIWEJ MATKI" Smile - przestałam już sprzątać i poszłam na spacer Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin