Forum Metoda Silvy  samokontrola umysłu Strona Główna Metoda Silvy samokontrola umysłu
Praktycy MS - Zorganizowana grupa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

4400
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 22:19, 05 Sty 2008    Temat postu: 4400

Wzięlibyście promicynę z szansą 50:50 Question
Uzyskanie niezwykłych zdolności (niemożliwych do przewidzenia w chwili decyzji) albo śmierć Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Limonka




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:25, 06 Sty 2008    Temat postu:

Czuję się tak, jakbym już dawno tę promicynę miała we krwi Cool

Zastanawiam się, skąd akurat takie pytanie. Oglądałam ten serial i zdaje się, że to nie promicyna powodowała u 4400 chorobę i śmierć, ale jej inhibitor podawany im w tajemnicy przez bojaźliwych agentów, który miał owe zdolności zablokować. Sama promicyna nie groziła śmiercią.

Lecz jeśli dobrze zrozumiałam Twoje pytanie, reggina, to moja odpowiedź brzmi NIE. Nie widzę takiej potrzeby, żeby ją brać (w końcu zdolności już mam Razz ), w związku z tym nawet nie miałabym powodu, żeby podejmować tak poważne ryzyko i dla mnie to byłby bezsens.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 13:22, 06 Sty 2008    Temat postu:

W kolejnych odcinkach promicynę mogą brać zwykli śmiertelnicy w zastrzykach. Szansa przeżycia i uzyskania zdolności 4400 to 50:50, jeżeli organizm odrzuca promicynę, to ze skutkiem śmiertelnym.

Wczoraj skończyłam oglądanie wszystkich nakręconych odcinków i pojawiło sie kilka refleksji...

Na dzień dzisiejszy, też się czuję jakbym ją miała Cool
Ale gdyby pojawiło się dużo osób ze znacznie większymi możliwościami, to głowy nie dam, czy by mnie nie kusiło Rolling Eyes
Byłabym ciekawa jakie jeszcze nadzwyczajne zdolności we mnie drzemią Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lianna




Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 14:13, 06 Sty 2008    Temat postu:

Gdybym się na to zdecydowała, to na pewno nie z chęci posiadania wyjątkowych zdolności... Ale zaciekawiło mnie Wasze przekonanie, że już tę substancję we krwi macie Wink Przecież to, co robimy za pomocą MS, Huny, czy wszelkich innych "technik" - nie jest posiadaniem ponadprzeciętnych możliwości, tylko umiejętnością korzystania z potencjału dostępnego każdemu istnieniu ludzkiemu Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 14:23, 06 Sty 2008    Temat postu:

Potencjalnie każdy ma zdolności 4400 tylko zablokowane. Trzeba czegoś, co je wyzwoli. Zastrzyk promicyny można potraktować symbolicznie...
...może my też mamy szansę 50:50 że ostatecznie wyjdziemy z tego cało.
Któż to tak naprawdę wie? Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Pon 14:22, 07 Sty 2008    Temat postu:

Promicyna?
Nie mam pojecia co to! Zawsze jednak gdy na coś trzeba się zdecydować trzeba brać pod uwagę + i - danego przedsięwzięcia. Ważność celu dla nas. Jednakże 50%-towy współczynnik śmierci dla mnie osobiście jest za wysokim ryzykiem. Nawet w sytuacji gdy mam 100% pewności działania danego specyfiku. Na szczęscie ludzie są różni i tyle co wiem nawet dla błachszych powodów i przy współczynniku np 20% przeżycia gotowi są podejmować ryzyko Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 10:45, 09 Sty 2008    Temat postu:

Jedną ze zdolności 4400 jest posiadanie "doradcy". Czyż to nie dziwne?

Cieszę się, że dostałam mojego Superdoradcę zanim obejrzałam film, bo pomyślałabym, że mi po tym tak odwaliło Wink

Wiem, że doradcy, to my, ale myślicie, że mogą być doładowani energią z zewnątrz, od innej osoby? Wzmocnieni czyjąś intencją?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Śro 18:02, 09 Sty 2008    Temat postu:

W takim raie zapytam inaczej. Czy są już jakieś badania na temat 4400?
Mówisz Reggina ,że potencjalnie każdy ma zdolności 4400.
Z życia wiem ,że filmy tego typu powstają przynajmniej na części faktów podobnych do scenariusza.
Reggina napisała:

Cytat:
Cieszę się, że dostałam mojego Superdoradcę zanim obejrzałam film, bo pomyślałabym, że mi po tym tak odwaliło


Mówiąc "po tym tak odwaliło" masz na myśli ,że wziełaś jednak ten specyfik przyspieszający pojawnie się doradcy?
dalej:

Cytat:
Wiem, że doradcy, to my


Ja mam tylko takie przeczucie Rolling Eyes bo pewności dalej nie mam Shocked

i dalej

Cytat:
myślicie, że mogą być doładowani energią z zewnątrz, od innej osoby? Wzmocnieni czyjąś intencją?


Nooo nie mam pojecia czy ktoś daje mnie energię. Raczej wątpię Rolling Eyes
Jednak czesto daję energie córce .Aby sprawdzić czy to moja czy jej ,nawet z ukrytą intencją Embarassed Mężowi daję tylko ukryte intencje i taką energię. Chyba by sie wściekł ,że takie czary mary nad nim robię Laughing Najmniej daję energii synowi. Choć wiem ,że to właśnie on jest najbliższy tym ezoterycznym wymiarom. Tak jakoś naturalnie, choć na razie jakby się przeciw temu buntował Confused I od czasu do czasu daję komuś obcemu gdy widzę jakie czyni wysiłki w sprawie która mnie sie podoba Cool No i najważniejsze efekty tego doładowywania widać bardzo wyraźnie. Tylko po za "zbiegiem okoliczności" nie ma innego dowodu Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 22:27, 09 Sty 2008    Temat postu:

Hanah napisał:
W takim raie zapytam inaczej. Czy są już jakieś badania na temat 4400?

Jeżeli - to w ośrodkach wojskowych.
hanah napisał:
Mówisz Reggina ,że potencjalnie każdy ma zdolności 4400.
Z życia wiem ,że filmy tego typu powstają przynajmniej na części faktów podobnych do scenariusza.

Faktów i intuicyjnego przeczucia - często wspólnego dla większej ilości osób, dlatego zawsze wśród odbiorców znajduje się grupa, dla których film między wierszami znaczy więcej niż dla innych Cool
Hanah napisał:

reggina napisał:
Cieszę się, że dostałam mojego Superdoradcę zanim obejrzałam film, bo pomyślałabym, że mi po tym tak odwaliło

Mówiąc "po tym tak odwaliło" masz na myśli ,że wziełaś jednak ten specyfik przyspieszający pojawnie się doradcy?



Nieeee Cool Po "tym" - znaczy po obejrzeniu filmu. Ktoś mógłby pomyśleć, że naoglądałam się cudactw i wydaje mi się nie wiadomo, co - ot takie schizy Wink
Ale przecież wszyscy po Silvie korzystają z doradców, a ja mam dodatkowego Superdoradcę od operacji Stoki Very Happy a film oglądałam dopiero teraz.
Hanah napisał:

reggina napisał:
Wiem, że doradcy, to my


Ja mam tylko takie przeczucie Rolling Eyes bo pewności dalej nie mam Shocked


Masz rację, tak naprawdę nie wiemy kim są doradcy. Zgodnie z sadami Silvy, doradcy to my sami, tylko bez ograniczeń.
Ale ja, jako eneagramowa 5 chciałabym to sprawdzić Very Happy

Hanah napisał:

reggina napisał:
myślicie, że mogą być doładowani energią z zewnątrz, od innej osoby? Wzmocnieni czyjąś intencją?


Nooo nie mam pojecia czy ktoś daje mnie energię. Raczej wątpię Rolling Eyes


Mam swoich doradców i nigdy nie przyszło mi na myśl, żeby się specjalnie zastanawiać, czy to "ja" czy nie "ja". Było oczywiste, że to nasza pod- czy nad-świadomość i cool.
Ale ten dodatkowy jest zupełnie inny Shocked Powiedział mi skąd się wziął i właściwie nie mam powodu, żeby mu nie wierzyć. A jednak było by miło, gdyby taką możliwość można jakoś zweryfikować...

Hanah napisał:
od czasu do czasu daję komuś obcemu gdy widzę jakie czyni wysiłki w sprawie która mnie sie podoba Cool No i najważniejsze efekty tego doładowywania widać bardzo wyraźnie. Tylko po za "zbiegiem okoliczności" nie ma innego dowodu Exclamation


A widzisz... czyli coś w tym może być. Pytanie, jak to odbiera ta osoba - jaki będzie jej odbiór, jeżeli w ogóle nie zajmuje się ezoteryką, a jaki jeżeli jest bardziej wyczulona na sprawy energetyczne.


Ostatnio zmieniony przez reggina dnia Pią 1:11, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Sob 10:51, 12 Sty 2008    Temat postu:

Reggina napisała:
Cytat:
Na dzień dzisiejszy, też się czuję jakbym ją miała
Ale gdyby pojawiło się dużo osób ze znacznie większymi możliwościami, to głowy nie dam, czy by mnie nie kusiło

Na temat takich procentowych zależności ( tzw nasycenia czymś społeczności) sa już nawet badania z dokładnymi danymi liczbowymi. Wprawdzie wartości procentowe, podane są odnośnie dóbr materialnych, ale myślę ,że gdy coś jest łatwe do stwierdzenia ( uchwycenia na tyle ,że staje się wyczuwalne) to ma taki sam przebieg. To zn chęć posiadania dóbr powszechnych ma się tak samo jak chęć posiadania określonych umiejętności czy właściwości. Wszak człowiek jest zwierzęciem stadnym i nie lubi zbytnio odstawać od reszty. I gdy pewne umiejetności stają się powszechne a do tego cenione , podejmuje ryzyko aby również je zdobyć.
I dalej:
Cytat:
Byłabym ciekawa jakie jeszcze nadzwyczajne zdolności we mnie drzemią Wink

Ale zdolności określone? Takie jak np w filmie czy jeszcze nie znane?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 16:09, 12 Sty 2008    Temat postu:

Cytat:
Ale zdolności określone? Takie jak np w filmie czy jeszcze nie znane?


Wiesz, cała zabawa polega na tym, że każdy ma inne - tak jest w filmie i tak byłoby i tu. Tzn. pewnie zaczęłyby się w końcu powtarzać, ale jak do tej pory każdy w filmie ma inne. Nikt z biorących promicynę nie wiedział, co to będzie - ekscytujące, a chwilami przerażające Cool
Z 4400 też każdy miał inne - przynajmniej z tych, o których nakręcono film Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Sob 17:10, 12 Sty 2008    Temat postu:

Aaaa. Czyli całkiem nową umiejetność której zastosowanie ( dobre/złe)
muszę odkryć samodzielnie Rolling Eyes Hmmm filmu nie ogladalam , dlatego zapytam czy te dodatkowe umiejetności odkrywa się u siebie samoistnie , czy są taka zagadką ,że nawet nie wiemy jakie są? Odkrywajac je przypadkiem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 22:00, 12 Sty 2008    Temat postu:

Odkrywamy je przypadkiem, czasem w zaskakujących sytuacjach. Niespodzianka może być miła, ale niekoniecznie. Może się okazać, że przez to uratujesz komuś życie, albo wręcz przeciwnie. Bywa, że pełna kontrola nad zdolnością wymaga wiele pracy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanah




Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Nie 11:27, 13 Sty 2008    Temat postu:

Tak ... Ta pełna kontrola Cool
Dzisiaj miałam dziwny sen w którym miałam jakieś takie właśnie umiejętności ( potrafiłam się rozciągać jak guma- czyli byłam elestyczna, mocno elastyczna, lub tylko mocno świadoma umiejętności działania nici aka, przedłużającej nasze ciało). W tym śnie wiedziałam jednak ,że mam umiejętność lepszą, bo potrafiącą oddziaływać na wszystko, samą myślą.
Miałam jednak problem ( we śnie) z przypomnieniem sobie jak to robić>
I w związku z tym snem, oraz treścią książek Riedfielda mam pytanie:
Skoro opisywane przez niego umiejętności są możliwe ( za wyznacznik biorę tylko samą siebie-tego jestem najpewniejsza) to dlaczego wymyślać sobie jakieś umiejętności Spaydermena czy innego Icemena?
Skupmy się na tych możliwościach które już są dostępne i poszerzajmy je.
O czym mówię? O związku z fenomenalnymi umiejętnościami jakie dają wtajemniczenia. Wymagają one jednak pełnej kontroli i skupienia. Mówią o tym też wtajemniczenia (zwłaszcza 11 wtajemniczenie). Gdzie okreslane są jako stała czujność na synchronię i utrzymywanie wysokiego poziomu pola modlitwy.
I teraz wróce do słów Regginy:
Cytat:
Odkrywamy je przypadkiem, czasem w zaskakujących sytuacjach. Niespodzianka może być miła, ale niekoniecznie. Może się okazać, że przez to uratujesz komuś życie, albo wręcz przeciwnie. Bywa, że pełna kontrola nad zdolnością wymaga wiele pracy...

Stan podobny do utrzymywania wysokiej energii w polu modlitwy i niemal natychmiastowej realizacji w życiu miałm przed śmiercia mamy. Jego oddziaływanie odkryłam przypadkiem. I przypadkiem odkryłam ,że muszę mocno kontrolować to o czym myślę i jak myślę bo natychmiast to się realizuje. Czyli wymaga stałego skupienia i kontroli. I było dosłownie tak , "że można uratować komuś życie i wręcz przeciwnie"... I to wręcz przeciwnie mnie załamało ( choć intencje miałam dobre). Od tamtej pory umiejetności tej używałam bardzo rzadko Sad
W dziale o miłości próbowałam się z Wami nawet porozumieć na ten temat. Pisałam o tym jak można działać: bez alfy, bez sesji oddechowej i mieć natychmiastowe wyniki. Chyba jednak nie mieliście podobnych doświadczeń bo nie było odzewu...Ale zainteresowanie jest i marzenia o takiej działalności Very Happy Skoro Reggina pisze o serialu 4400 i poleca książki Redfilda Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
reggina




Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 13:49, 13 Sty 2008    Temat postu:

Hanah napisał:
dlaczego wymyślać sobie jakieś umiejętności Spaydermena czy innego Icemena?


Ale w jakim sensie "wymyślać sobie"? Przecież nikt z nas sobie nie wymyśla...

Hanah napisał:
przypadkiem odkryłam ,że muszę mocno kontrolować to o czym myślę i jak myślę bo natychmiast to się realizuje. Czyli wymaga stałego skupienia i kontroli.


A ja odkryłam, że żeby coś niepożądanego sie nie stało, nie wystarczy o tym nie pomyśleć. Muszę świadomie pomyśleć o ochronie i wtedy działa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Metoda Silvy samokontrola umysłu Strona Główna -> Co CIEBIE interesuje - o c
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin