 |
Metoda Silvy samokontrola umysłu Praktycy MS - Zorganizowana grupa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:31, 08 Wrz 2007 Temat postu: Budowanie pozytywnej postawy |
|
|
Pozytywna postawa życiowa.
Mówimy często o celach zyciowych i o motywacji .Ucząc sie motywacji dążymy do budowania Pozytywnej Postawy Zyciowej ,która pomaga w rozwiązywaniu problemów życiowych.
Umiejętność jej budowania ma silny związek z dojrzałością emocjonalna ,którą osiąga się w wyniku różnych składowych, ale najważniejszymi są inteligencja emocjonalna i pozytywne nastawienie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Postawa
Zdaniem Elwooda N.Chapmana
Postawa jest sposobem komunikowania twego usposobienia innym.
Postawa jest nastawieniem Twojego umysłu wobec życia.
Jest to Twój sposób psychicznego odbioru świata.
Komunikacja postawy wg Champmana może mieć charakter zewnętrzny i wewnętrzny
Osoba o pozytywnych oczekiwaniach jest odbierana jako osoba życzliwa i radosna i odwrotnie ,kiedy oczekiwania wobec losu ,innych ludzi są negatywne ,pesymistyczne ,to tak odbiera tę osobę społeczeństwo.
Na postawę pozytywną ludzie reagują życzliwie ,a pesymistów unikają.
Wewnętrzny mechanizm regulujący psychiczny obraz świata przypomina aparat fotograficzny ,który nastawia
umysł na to co do niego przemawia.
Dzień może być piękny lub brzydki. Sytuacja może być okazją do wykorzystania ,lub odebrana jako niepowodzenie.
Percepcja jako skomplikowany proces odbioru i interpretacji naszego otoczenia jest zjawiskiem psychicznym .
Można więc koncentrować się na wybranych aspektach środowiska ,ignorując pozostałe. Po prostu jest to przyjęcie takiego obrazu życia ,jaki chce się przyjąć.
Pozytywna Postawa
Wyolbrzymienie aspektów pozytywnych, a pomniejszenie negatywnych może sprawić ,że samopoczucie wzrośnie , i odwrotnie przy wyolbrzymieniu aspektów negatywnych pojawia się przygnębienie.
Postawa życiowa nie jest czymś stałym
Jest to postępujący ,dynamiczny,, subtelny proces odbioru rzeczywistości.
Kiedy zakradają się czynniki negatywne Umysł bardziej zajmuje się rozważaniem trudności zamiast szans.
Nadmierny optymizm jak u Polyanny jest tworem sztucznym i sukcesem nazwać możemy umiejętność szybkiego odzyskiwania pozytywnej postawy życiowej.
Pozytywne spojrzenie na świat daję odwagę ,by zastanowić się nad problemem i podjąć działanie zanim wymknie nam się z rak.
Jest to zasada samospełniającego się proroctwa.
Pozytywna postawa jest zewnętrzną manifestacją umysłu, który przede wszystkim koncentruje się na sprawach pozytywnych.
Jest to nastawienie umysłu na działalność twórczą, zamiast nudy
Na radość ,zamiast smutku,
Na nadzieje zamiast poczucia daremności.
Pozytywna postawa , to stan umysłu możliwy do utrzymania tylko poprzez świadomy wysiłek.
Zdaniem Justina Belitza OFM
„Wybory ,których dokonujesz ,zadecydują o jakości Twojego życia
Jedne wybory przynoszą satysfakcje ,inne przykrości.
Umiejętność skupiania się w danym momencie na świadomym „wybraniu punktu koncentracji jest podstawą życiowej postawy.
Autor nazywa to mechanizmem życia.
Na początku następuje wybór na ,który mają wpływ cele. Mogą one być odpowiednie ,bądź nieodpowiednie z pozytywnym ,lub negatywnym nastawieniem.
Zarówno cele jak i nastawienie wywołują motywację , która prowadzi do działania. Skutkiem działania powinien być sukces ,który daje satysfakcjonujące życie. Względnie w sytuacji odwrotnej frustracje
Literatura E.N Chapman „Postawa życiowa wyd S.Emka
Justin Belitz OFM Sukces –pełnią życia wyd Kos
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 23:24, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ZuziaPRL Cytat: | Tutaj zgadzam sie w pelni z autorami co do postawy.
Tak jest! Do postawy zaliczamy sposob komunikacji (jest on prostacki lub wulgarny, zabawny, kulturalny---tak odbiera nas swiat ),
nastawienie umyslu i odbior swiata uwazam za jedno i to samo- nie wiem czy autor tez.
Oczywiscie, ze wszyscy wola ludzi wesolych, szczesliwych a ponurakow unika sie .
Dobry humor jest zarazliwy podobnie jak i zly…nie dziwo, ze kazdy po pracy szuka relaksu, zabawy. Problem w tym, ze kazdy z nas ma czasem jakies problemy czy zmartwienia.
Co wtedy? Mysle, ze nie jest grzechem jak pogadamy w tym wypadku pare godzin przez telefon z przyjaciolka, czasem pomaga tez wyplakac sie. I swiat staje sie znowu kolorowy.
Uwazam, ze kazdy z nas od czasu do czasu przeistacza sie w „emocjonalnego wampirka“ i to jest ok. Wazne jest aby dojsc do siebie, ochlonac. Swiat jest sprawiedliwy mamy dawcow energii i jej odbiorcow. Mysle, ze utrzyma sie to jakos w rownowadze.
Wielu aktorow lub tez (nic nie jedzacych) modelek staraja sie podtrzymac ta radoc i pozytywna postawe non stop poniewaz od tego zalezy ich kariera dlatego decyduja sie na narkotyki.
Placa wysoka cene za to, za sa zawsze cool.
Nasze wybory maja wplyw na jakosc zycia, tak i nie…Wsumie w tym punkcie nie zrozumialam chyba o co chodzi. Czesto ludzie pracuja sumiennie ich jakosc zycia niestety nie da sie nazwac wymarzona. Wplyw na to ma gospodarka w danym kraju, bezrobocie, i wiele innych faktorow.
Oczywiscie, czlowiek powinien byc jak rzeka, ciagle w ruchu i sklonny omijac lub pokonywac przeszkody nie zawsze ma to jednak pozytywny wplyw na jakosc zycia. |
Stoka Cytat: | Niektórzy zauwazyłam rodzą sie optymistami jak np numerologiczne 3 -wiem coś o tym - to moja mama.
Jednak wiele osób ten optymizm w zasadzie musi sobie wypracować jak np numerologiczne 4 ,lub 7 .
Nie jestem za "amerykańskim uśmiechem";
- matka mi umarła- usmiech,
- dziadek ciezko chory - usmiech ,
- dom sie spalił- usmiech.
Te negatywne emocje sa tez potrzebne i tez nalezy je przezyć.
Dlatego ja dzielę / jezeli ludzi nalezy dzielić /
na ;
Pesymistów,sceptyków.
Optymistów i hurra optymistów.
Nie ma to jak złoty srodek |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Sob 15:49, 27 Paź 2007 Temat postu: 3- optymistkami? |
|
|
Ja niestety mam odwrotne doświadczenia. Moja mama i córka to 3-ki numerologiczne. A wiecznie je musiałam za uszy wyciągać z dołków
Ale tak na serio świete słowa Stoka. To nasze wybory są najważniejsze.
Najdziwniejsze, może nie najdziwniejsze ale fenomenalne, jest jednak dla mnie to ,że do myśli tej doszłam mniej więcej gdy napisałaś ten artykół (lub Lambar,Teraz dokładnie już nie pamiętam). Dowodziło by to słuszności istnienia pola morfogenicznego ( teorii R. Sherldreka) z którego wszyscy czerpiemy. Bo to jest dowód na to ,że Ci którzy pracują nad samodoskonaleniem się, w rezultacie pracuja nad doskonaleniem się wszystkich. Także nad budową pozytywnej postawy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reggina
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 16:42, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
>>Nadmierny optymizm jak u Polyanny jest tworem sztucznym i sukcesem nazwać możemy umiejętność szybkiego odzyskiwania pozytywnej postawy życiowej. <<
Co autor miał w tym zdaniu na myśli
>>nastawienie umyslu i odbior swiata uwazam za jedno i to samo- nie wiem czy autor tez. << /ZuziaPRL/
IMO nastawienie umysłu determinuje sposób w jaki odbieramy świat, nie powiedziałabym więc, ze to jest to samo.
>>Nasze wybory maja wplyw na jakosc zycia, tak i nie…Wsumie w tym punkcie nie zrozumialam chyba o co chodzi. Czesto ludzie pracuja sumiennie ich jakosc zycia niestety nie da sie nazwac wymarzona. Wplyw na to ma gospodarka w danym kraju, bezrobocie, i wiele innych faktorow.<</ZuziaPRL/
Zawsze mamy wybór. Nie istnieją sytuacje, w których jest tylko jedna możliwość. Wybierając którąkolwiek powinniśmy być świadomi konsekwencji. Jeżeli wybiorę sumienną pracę na niskopłatnym stanowisku, to konsekwencją będzie kiepska kondycja materialna. Ale przecież to nie jest decyzja ostateczna, w każdej chwili mogę zdecydować, że czas na zmiany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Nie 12:15, 28 Paź 2007 Temat postu: Jesteśmy rózni. |
|
|
Często mamy tak różne przeżycia i doświadczenia,że do ogólnej prawdy dochodzimy różnymi drogami. Mówi się nawet na to zjawisko że: "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" Będąc chorą zastanawiałam się, dlaczego tak często błądzimy swoim postępowaniem. Było to w czasie gdy wszyscy w internecie utyskiwali, na rząd , na pracodawców , na uciekających młodych ludzi. Czytając to wszystko dostałam grypy. no a grypa to tak z grubsza uleganie powszechnym wpływom. Wydawało mi się ,że nie ulegam pospolitym i powszechnym wpływom. Aż mnie olśniło!
Jak nie ulegam ,skoro czytając te wszystkie artykuły, chcąc nie chcąc koncentruję uwagę na tym temacie I jeszcze przyszło mi inne skojarzenie ( wiem denerwuje was to ,że wiecznie porównuję wszystkie tematy do biblii, ale tak już mam- moja podświadomość jest nią nasiąknięta i wszystko co na drodze duchowej poznaje muszę zracjonalizować poprzez jej słowa). W ksiedze rodzaju człowiek miał się wystrzegać drzewa wiadomości dobra i zła. Oczywiście za wiadomą namową skosztował tego owocu. Bo uwierzył ,że Bóg może go nie kochać. I nie chcieć ,aby był tak doskonały jak Bóg. Uwierzył w kłamstwo.
Bo ten co namawiał go do zjedzenia owocu dokładbie wiedział czym skutkuje poznanie zła. Skutkuje tym, że kierujemy na niego swą uwagę. A pozbawieni opieki WJ, często ulegamy wpływom zła i wybieramy je. I tak doszłam do myśli, czy nie można tego procesu odwrócić i zmienić wybory .Jest tylko jeden problem w tym temacie: nie zawsze wiem , który wybór jest właściwy Od tego miejsca był już tylko jeden krok do myśli: .
Muszę zaufać WJ i poddać się całkowicie jego opiece.
Tutaj Reggina może zadrżeć , pomyśli a co z moją wolna wolą?
Ja stwierdzam, że nawet gdyby miało to się wiązać z niewolą to wolę taką niewolę od złego wyboru. Bo nie umiem juz godzic sie na krzywdzenie innych przeze mnie, nawet mimowolne i nieświadome. Myślę , jednak że Stoka uspokoi Reggine i potwierdzi moje przypuszczenia, że wolna wola pozostanie wolna dalej. O tym ,że była ona wolna cały czas świadczy przecież fakt ,że mamy wybór zła i dobra. Od samego początku.
Zastanawiam się czy ja nie jestem pogieta Który temat nie dyskutuje , zawsze skręcę na tą sama drogę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reggina
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 17:42, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hanah, dlaczego właściwie nie zwracasz się bezpośrednio do mnie?
Dlaczego miałabym drżeć z powodu Twojej wolnej woli i dlaczego Stoka miałaby mnie uspokajać? Sama umiem o siebie zadbać
Mam wrażenie, ze zupełnie sie nie rozumiemy
Twoja wola - Twoja sprawa. Na tym polega wolna wola, że możesz z nią zrobić co chcesz. Każdy ma prawo do własnej drogi rozwoju i nikt nie ma prawa tego oceniać. Ja przedstawiam tylko własne widzenie świata, z mojego punktu świadomości. Twoje ma prawo być zupełnie inne.
Wolna wola nie wyklucza uznawania autorytetu - o ile podejmuje sie świadomą decyzję o jego uznaniu. WJ to jednak część nas samych - jest to relacja specyficzna, którą ja też wykorzystuję, bo mam świadomość ograniczoności wiedzy z poziomu materii.
Cytat: | nie umiem juz godzic sie na krzywdzenie innych przeze mnie, nawet mimowolne i nieświadome./Hanah/ |
To przestań o tym myśleć. Popatrz na wszystko, jak na proces zmian i rozwoju. Niedawno na warsztatach zapytano mnie, czy zmieniłabym coś w swoim życiu. Odpowiedziałam - i naprawdę tak myślę i czuję - że zdecydowanie NIE, bo za bardzo cenię sobie zdobyte doświadczenia i to, jaką stałam się dzięki nim osobą. Gdybym chciała uniknąć doznanych krzywd, mogłabym zbyt wiele stracić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanah
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 1127
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: Nie 18:51, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Po zastanowieniu się stwierdzam, że masz rację
Gdybym coś zmieniła byłabym innym człowiekiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:02, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze mówiłam ,zę mądrość regginy jest jak diament.
Ciesze sie ,reginnko ,że wypowidasz te cenne zdania.
Kod: | "Co autor miał w tym zdaniu na myśli" |
Pllyanna jest odbierana nieco za hurra-optymistkę .
Optymista nie ma zakładąc rózowych okularów jak mówił Andrzej a hurra-optymista to robi.
Jednak bardzo lubie metodę Pollyanny - znajdowania plusów w kązdej zyciowej sytuacji .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
reggina
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 18:12, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Optymista nie ma zakładąc rózowych okularów jak mówił Andrzej a hurra-optymista to robi. |
Nie zawsze łatwo dostrzec granicę: gdzie się zaczyna to hurra
Proszę zauważyć, że dla znacznej części ludzi nawet to, co my robimy jest przekraczaniem granic zdrowego rozsądku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stoka
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 2259
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:08, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
I jak zwykle .. Swięta prawda 
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niebieski motylek
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Nie 22:25, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hi hi że wtrącę trzy grosze
To co robimy przekracza granice, a raczej ograniczenia, które przez lata nabywamy..."to nie możliwe", "to nie zależy ode mnie" itd. i dziwić się, że ludzie nie rozumieją co robimy??
Ale kropla drąży skałę i każdy ma swój czas na zrozumienie oraz własną drogę do tego
Wspaniałego wieczoru
Niebieski motylek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agent
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 16:43, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|